Ostatnim czasem, podczas dyskusji na problematyczne tematy XXI wieku (jak dla kogo problematyczne) z osobami spoza Ruchu, którzy nie zawsze rozumieją pewne "środowiskowe" slogany (nie mam im tego za złe), często używam jako argumentu "Mój Kościół stanowi, że tego a tego nie wolno, nie powinno się tak postępować, a Bóg jest dla mnie najwyższą wartością, więc staram się tego przestrzegać" (staram się nie podawać tego argumentu, jako pierwszego, bo to zazwyczaj niepotrzebnie przekreśla całą rozmowę).
Jednak, co u rozmówcy wywołuje hasło "mój Kościół"? Nienawiść, zrozumienie, "nie mamy zatem o czym rozmawiać" itd.? Otóż nie! :) Moje doświadczenie pokazało, iż w rozmówcy stwierdzenie "bo mój Kościół" wywołuje zainteresowanie... oraz pytanie "do jakiego Kościoła należysz?"
Akurat mieszkam na terenie, gdzie istnieją miejsca, w których bracia protestanci stanowią większość, więc można podejrzewać, iż być może należę do jakiejś nie znanej mu denominacji tego kościoła, ewentualnie do wspólnoty chrześcijańskiej itp.
I tu nadchodzi stopniowe rozczarowanie moich rozmówców...
- RCC. [czyt. er si si] - pada moja odpowiedź.
- A co to takiego? - zdziwienie...
- Roman Catholic Church - odpowiadam pełen uśmiechu na twarzy, z dumą, odwagą, bez cienia zażenowania...
- A! - odpowiada najczęściej rozmówca, zdecydowanie rozczarowany...
Rozmowa najczęściej w tym momencie dobiega końca, bo współcześnie z katolikami się nie rozmawia. Jesteśmy chyba jedyną z niewielu grup, której stara się ograniczyć na wszelkie możliwe sposoby wypowiadania się, głosząc, iż średniowiecze już się skończyło, a teraz mamy XXI wiek... I jakoś tym się przejmuję? Oczywiście, że tak, jednak myślę, że nauczyłem się również dystansu do uwag nt. Kościoła, "złych i bogatych" księży, którzy tylko nas oszukują oraz fanatycznych rzesz moherowych berecików i aktywu świeckich. :) Czasami to nawet jest zabawne, jak oponenci silą się i trudzą, konstruując coraz to nowe argumenty... :)
Mój Kościół... Tak! Mój Kościół katolicki, założony przed wiekami przez Jezusa Chrystua, który powierzył go w ręce apostołów, widząc jak będzie wyglądał... Mój Kościół! Moja Ecclesia, Mater Ecclesia, którą kocham! :) Za wszystko i mimo wszystko... :) Oblubienica Pana!
Amen...
PS: Wszyscy jesteśmy Kościołem! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz