Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rok Kapłański. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rok Kapłański. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 31 grudnia 2009

Subiektywne podsumowanie A. D. 2009

Kończy się Rok Pański 2009. Od zawsze dręczył rodziców pytaniem, dlaczego taki przełom przypada właśnie na grudzień? I nigdy nie doczekałem się odpowiedzi, która by mnie zadowoliła. Ot, taki ciekawski jestem. ;)
Końcem wszystkich roków pojawiają się zestawienia, plebiscyty na "de best ofy". Różne są klucze, wg których czyni się te rankingi - postanowiłem więc i sam stworzyć subiektywne podsumowanie mijających 12 miesięcy.

Subiektywne podsumowanie A. D. 2009 by Szymon "Kostek Bovsky" Waliczek


0. Zaczęło się dość ponuro, jednak końcówka jest nawet, nawet. Na pewno dla mnie tajemnicza liczba moich lat nie napawała mnie jakimś większym optymizmem. Nie wiem skąd mi się to wzięło, ale perspektywa 23. roku życia mnie bardzo przerażała. Jakoś wolałem mieć od razu 24 ;). Ot, wszystko się spełni za niespełna 8 miesięcy...

1. Ten rok upłynął w cichym dziękowaniu za Ruch Światło-Życia. Tak się składa, że trafiłem do niego równo 10 lat temu - dekada. I trwam w nim nadal, co także jest dla mnie wielkim szczęściem, jak również przywilejem.
Całe te 10 lat to nieustanna przemiana siebie - mam nadzieję, że w dobrym kierunku. Ruch wiele mnie nauczył, wiele pokazał. Z pewnością wbudował we mnie twardy kręgosłup wartości, których się trzymam i chcę się trzymać. W Oazie poznałem mnóstwo ludzi, z którymi do tej pory dzielę sukcesy i porażki... Wszystkich pozDrawiaM!!! ;) Bywało lepiej, bywało gorzej - jakby cały czas było tak samo, to być może by mnie to znużyło.
I co najważniejsze! Na drodze Ruchu poznałem (i cały czas poznaję) Boga i Kościół... Po tych 10 latach śmiało mogę powiedzieć, że mam jeszcze wiele do poznania, zobaczenia, przeżycia. :) I to jest w tym wszystkim najlepsze!

2. Z innych pozytywów: znalezienie pracy (ale taki mały kruczek do tego w dalszym punkcie), zdrowie, możliwość kontynuowania studiów (już za niedługo obrona).

... . Może tak poza punktacją - pielgrzymka ruchów do Warszawy! Osobiście uczestniczyć nie mogłem, ale dzięki transmisji choć poczułem smak tej atmosfery. :)

Za wszystko dziękuję!

A z takich ogólnodotyczących (raczej nie będzie wesoło):

1. Na początek jednak pozytywnie - osoba Benedykta XVI. Szczerze podziwiam tego człowieka. Na forum oazowym nawet ostatnio się wypowiadaliśmy nt. jego pontyfikatu. Czuję wielkie przywiązanie do obecnego papieża. Jego konsekwencja, a przy tym spokój (przynajmniej tak ja to widzę) i niesamowita skromność. Dzięki Bogu za takiego papieża!!!

2. Fronda.pl - już ma roczek i jest niesamowitym miejscem! Cieszę się, że pojawiło się miejsce dla osób o konserwatywnych poglądach. :) O samych urodzinach pisałem w osobnym poście.

3. Wyrok sądu katowickiego ws. "Gość Niedzielny" - Alicja Tysiąc. Dla mnie był to nie lada szok. Następnie orzeczenie ws. krzyża we włoskiej szkole. Jakoś nie mieści się mi to w głowie i pewnych rzeczy po prostu nie jestem w stanie zrozumieć.
Uważam, że nie da się odciąć od korzeni, że zawsze przyszłość przeszłość rzuca się cieniem na tzw. teraźniejszość oraz przyszłość. Pamiętam, jak na jednej z lekcji historii, mój ulubiony nauczyciel tego przedmiotu (prawdziwy pasjonat) powiedział nam wyraźnie (znana sentencja), że Naród, który nie zna swojej przeszłości, nie może myśleć o przyszłości. Polska, Europa stoi na twardym fundamencie judeo-chrześcijańskim oraz cywilizacji śródziemnomorskich. Nie można się od nich od tak odciąć, bez bolesnych konsekwencji. Pewne wartości - generalnie "Człowiek", są uniwersalne, bez względu na rasę, płeć, wyznanie... Następnie - wolność religijna, polityczna, aż w końcu słowa, pewien pakiet swobód obywatelskich, to podstawa demokracji.
Dziś w jednym z porannych programów rozmawiano o wizerunku Polaków za granicą. I jak się okazało najbardziej znanymi osobistościami są Lech Wałęsa oraz Jan Paweł II (zaraz za nimi Maria Skłodowska-Curie oraz Fryderyk Chopin). Pan Lech Wałęsa oraz Jan Paweł II!!! Chyba tyle wystarczy w tym punkcie.

5. Praca w niedzielę. W tym roku tego doświadczyłem.. Oj, nie łatwo było i nie łatwo jest. O coś walczyła "S". Niestety, chyba rządzący już o tym nie pamiętają...

6. W skrócie: film "Popiełuszko..."; sprawa Miss Kalifornii - Carrie Preajan; Rok Kapłański; ... - zostawiam wolne, bo pewnie coś bym jeszcze dopisał ;) ...

Moim kluczem, przy układaniu tego dziwnego zestawiania... byłem ja sam, moje odczucia, przemyślenia. Oczywiście można się z tym nie zgodzić, polemizować. Nawet zachęcam do tego!!! Jednak, co moje, to moje!

W tym miejscu życzę wszystkim co by ten 2010 rok był dobrym rokiem, Polacy skakali daleko, a Pan Bóg nam wszystkim błogosławił!

niedziela, 28 czerwca 2009

Rok kapłański w internecie...

Nie będę tutaj prezentował wszystkich wiadomości, newsów, bądź postów, jakie ukazały się w Internecie. Po co? Google zrobi to za mnie lepiej ;). Bardziej chciałbym się skupić na serwisach poświęconych kapłanom oraz podejmowanych modlitwach w ich intencji.

1. Zaczynamy od samej góry, czyli portal watykańskiej Kongregacji ds. duchowieństwa.



Dość ciekawa propozycja... Trochę tekstów źródłowych, nauczanie Kościoła itp., a wszystko ubrane w dość przyzwoitą szatę graficzną. Szkoda tylko, że nie ma wersji polskojęzycznej. Mnie osobiście cieszy, że Stolica Apostolska przechodzi od słów do czynów w związku z ewangelizacją w mediach.

2. Tyle zza granicy, wracam na polskie podwórko... Rozpocznę od specjalnego serwisu portalu Tygodnika Niedziela związanego z Rokiem Kapłańskim. Można tutaj znaleźć naprawdę wiele rzeczy, a i sam serwis, przynajmniej na to, co wnioskuję, będzie systematycznie rozwijany. Informacje o św. Janie Marii Vianney'u, dokumenty Kościoła o kapłaństwie, info o podejmowanych inicjatywach, modlitwy to tylko zaledwie mała część całego serwisu. Pod koniec Roku Kapłańskiego mam nadzieję, że nie zniknie - myślę, że będzie do czego wracać...

3. W tymże serwisie mamy dział "Dobre strony www". Polecam z zapoznanie się z tamtejszą ofertą.

4. Kaplani.com.pl - ta strona jest kolejną z moich propozycji. To serwis, która ma swoje dwa wymiary: strefę modlitwy oraz strefę myśli. Pierwsza część poświęcona jest modlitwie za kapłanów, druga daje możliwość pogłębienia swojej wiedzy, jak również pozwala nieco "podumać" nad kapłaństwem.


5. Na koniec proponuję coś z już małego podwórka, a mianowicie z diecezji bielsko-żywieckiej. Tamtejsza/tutejsza Diakonia Modlitwy Ruchu Światło-Życie rozpoczęła "Modlitwę za kapłanów. Dzieło modlitewne w intencji kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej". Nie będę ukrywał, że swój udział w tym wszystkim mam swój nie mały udział. Polecam szczególnie diecezjanom!






Pozdrawiam,
PS: I pamiętajmy: Mamy takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy! ;)

sobota, 27 czerwca 2009

Rok Kapłański...

Rok kapłański rozpoczął się tydzień temu, II Nieszporami Uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Czy jest w ogóle potrzebny taki rok, Rok Kapłański, w którym cały Kościół pochyla się nad tajemnicą kapłaństwa? Moim skromnym zdaniem, świeckiego, uczestniczącego w życiu Kościoła, powiem, że jest szalenie ważny... Dlaczego? Żeby po pierwsze odkryć i zobaczyć tego gościa, stającego co niedzielę przed nami po drugiej stronie ołtarza. Żeby zobaczyć w nim - kapłanie - i człowieka, i Chrystusa jednocześnie, którego mocą ksiądz, zakonnik, biskup, Papież, przemieniają chleb w Ciało, a wino w krew Jezusa.
Ksiądz też człowiek - przekonałem się i przekonuję o tym każdego dnia. Nie jest, przepraszam za wyrażenie, "świętą krową", wołającą tylko o kasę i mówiącą, że to, co robimy jest złe i będziemy potępienie. To nie straszak, jeno konkretny facet, z konkretną historią swojego życia, w czasie którego odkrył i odpowiedział na wezwanie Jezusa.
Ksiądz to mężczyzna z krwi i kości... To wojownik, stający na pierwszej linii frontu walki - za nim stajemy my. Proszę zwrócić uwagę ile obelg, niejednokrotnie bezpodstawnych zarzutów ciska się właśnie w księży. Podkreślam - bezpodstawnych. Jeżeli jeden ksiądz upadnie, najczęściej obrywają wszyscy...
Ksiądz to wojownik - uwielbiam to porównanie... Ze swoją zbroją, orężem staje do prawdziwej i regularnej walki o człowieka, bliźniego...
Każdy kapłan to ojciec - w wymiarze duchowym rzecz jasna. Kapłaństwo to także droga realizacji ojcostwa przez mężczyznę.

Ktoś powie/napisze w komentarzu - piękne idee, piękne i patetyczne słowa, jednak rzeczywistość jest inna, bo... i tu następuje cała litania przewinień kapłanów (od donosicielstwa za czasów PRL, po romanse, malwersacje finansowe, bogacenie się... - któż tego nie zna).
Kapłaństwo jest święte, lecz pamiętajmy, że realizowane przez grzesznych ludzi - takich samych, jak my. Ksiądz to nie inny gatunek człowieka! ;) Ma rodziców, może być wujkiem, chodzi do toalety, musi jeść i pić, aby móc przeżyć...

Moja słowa być może są wzniosłe, może dla kogoś aż nazbyt... Jednak jak każdy rycerz potrzebował "fundatorów" swojej zbroi, konia, jednym słowem wsparcia, tak również każdy kapłan, stawający do walki potrzebuje wsparcia. Naszego wsparcia, na które nie spada pierwsza fala ataku...

Ktoś kiedyś przewrotnie powiedział - mamy takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy. Módlmy się więc wszyscy o nowe powołania kapłańskie i zakonne, módlmy się za już wyświęconych mężczyzn do posługi kapłańskiej, aby nie ustawali na swej drodze, o świętość ich życia, o wiarę dla nich i umocnienie.

Módlmy się również za nas, abyśmy odkrywali w sobie nasze kapłaństwo powszechne (o tym również napiszę).

Pozdrawiam,