ekai.pl podał, że francuscy księża zdobywają szczyty rodzimych list przebojów (czytaj tutaj). Dokładniej rzecz ujmując w skład Les Prêtres wchodzi dwóch księży i jeden seminarzysta - kolejno są to: Jean-Michel Bardet i Charles Troesch oraz Dinh Nguyen Nguyen. ekai.pl zamieszcza także klip z YouTube, który również dodaję w tym miejscu.
Jak w tytule tego wpisu, to kolejne, po księżach pochodzących z północnej Irlandii, takie trio.
Co mnie się podoba u Francuzów? Przede wszystkich odwołanie do tego, co w Kościele piękne... Dla mnie są to gotyk i łacina. Teledysk nagrany we wnętrzu gotyckiego kościoła, intro Pater noster przy dźwiękach organów. Następnie pokazanie sakramentów... - dla mnie to naprawdę piękno, piękno i jeszcze raz piękno!
Czekam aż pojawi się polskie trio "czarnych", którzy wejdą na szczyty naszych list przebojów. Tradycyjnych pieśni religijnych z pewnością im nie zabraknie. Drodzy Księża! Czekamy... :)
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ksiądz/zakonnik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ksiądz/zakonnik. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 20 lipca 2010
niedziela, 28 czerwca 2009
Rok kapłański w internecie...
Nie będę tutaj prezentował wszystkich wiadomości, newsów, bądź postów, jakie ukazały się w Internecie. Po co? Google zrobi to za mnie lepiej ;). Bardziej chciałbym się skupić na serwisach poświęconych kapłanom oraz podejmowanych modlitwach w ich intencji.
1. Zaczynamy od samej góry, czyli portal watykańskiej Kongregacji ds. duchowieństwa.

Dość ciekawa propozycja... Trochę tekstów źródłowych, nauczanie Kościoła itp., a wszystko ubrane w dość przyzwoitą szatę graficzną. Szkoda tylko, że nie ma wersji polskojęzycznej. Mnie osobiście cieszy, że Stolica Apostolska przechodzi od słów do czynów w związku z ewangelizacją w mediach.
2. Tyle zza granicy, wracam na polskie podwórko... Rozpocznę od specjalnego serwisu portalu Tygodnika Niedziela związanego z Rokiem Kapłańskim. Można tutaj znaleźć naprawdę wiele rzeczy, a i sam serwis, przynajmniej na to, co wnioskuję, będzie systematycznie rozwijany. Informacje o św. Janie Marii Vianney'u, dokumenty Kościoła o kapłaństwie, info o podejmowanych inicjatywach, modlitwy to tylko zaledwie mała część całego serwisu. Pod koniec Roku Kapłańskiego mam nadzieję, że nie zniknie - myślę, że będzie do czego wracać...
3. W tymże serwisie mamy dział "Dobre strony www". Polecam z zapoznanie się z tamtejszą ofertą.
4. Kaplani.com.pl - ta strona jest kolejną z moich propozycji. To serwis, która ma swoje dwa wymiary: strefę modlitwy oraz strefę myśli. Pierwsza część poświęcona jest modlitwie za kapłanów, druga daje możliwość pogłębienia swojej wiedzy, jak również pozwala nieco "podumać" nad kapłaństwem.


5. Na koniec proponuję coś z już małego podwórka, a mianowicie z diecezji bielsko-żywieckiej. Tamtejsza/tutejsza Diakonia Modlitwy Ruchu Światło-Życie rozpoczęła "Modlitwę za kapłanów. Dzieło modlitewne w intencji kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej". Nie będę ukrywał, że swój udział w tym wszystkim mam swój nie mały udział. Polecam szczególnie diecezjanom!

Pozdrawiam,
PS: I pamiętajmy: Mamy takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy! ;)
1. Zaczynamy od samej góry, czyli portal watykańskiej Kongregacji ds. duchowieństwa.

Dość ciekawa propozycja... Trochę tekstów źródłowych, nauczanie Kościoła itp., a wszystko ubrane w dość przyzwoitą szatę graficzną. Szkoda tylko, że nie ma wersji polskojęzycznej. Mnie osobiście cieszy, że Stolica Apostolska przechodzi od słów do czynów w związku z ewangelizacją w mediach.
2. Tyle zza granicy, wracam na polskie podwórko... Rozpocznę od specjalnego serwisu portalu Tygodnika Niedziela związanego z Rokiem Kapłańskim. Można tutaj znaleźć naprawdę wiele rzeczy, a i sam serwis, przynajmniej na to, co wnioskuję, będzie systematycznie rozwijany. Informacje o św. Janie Marii Vianney'u, dokumenty Kościoła o kapłaństwie, info o podejmowanych inicjatywach, modlitwy to tylko zaledwie mała część całego serwisu. Pod koniec Roku Kapłańskiego mam nadzieję, że nie zniknie - myślę, że będzie do czego wracać...
3. W tymże serwisie mamy dział "Dobre strony www". Polecam z zapoznanie się z tamtejszą ofertą.
4. Kaplani.com.pl - ta strona jest kolejną z moich propozycji. To serwis, która ma swoje dwa wymiary: strefę modlitwy oraz strefę myśli. Pierwsza część poświęcona jest modlitwie za kapłanów, druga daje możliwość pogłębienia swojej wiedzy, jak również pozwala nieco "podumać" nad kapłaństwem.


5. Na koniec proponuję coś z już małego podwórka, a mianowicie z diecezji bielsko-żywieckiej. Tamtejsza/tutejsza Diakonia Modlitwy Ruchu Światło-Życie rozpoczęła "Modlitwę za kapłanów. Dzieło modlitewne w intencji kapłanów diecezji bielsko-żywieckiej". Nie będę ukrywał, że swój udział w tym wszystkim mam swój nie mały udział. Polecam szczególnie diecezjanom!

Pozdrawiam,
PS: I pamiętajmy: Mamy takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy! ;)
sobota, 27 czerwca 2009
Rok Kapłański...
Rok kapłański rozpoczął się tydzień temu, II Nieszporami Uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Czy jest w ogóle potrzebny taki rok, Rok Kapłański, w którym cały Kościół pochyla się nad tajemnicą kapłaństwa? Moim skromnym zdaniem, świeckiego, uczestniczącego w życiu Kościoła, powiem, że jest szalenie ważny... Dlaczego? Żeby po pierwsze odkryć i zobaczyć tego gościa, stającego co niedzielę przed nami po drugiej stronie ołtarza. Żeby zobaczyć w nim - kapłanie - i człowieka, i Chrystusa jednocześnie, którego mocą ksiądz, zakonnik, biskup, Papież, przemieniają chleb w Ciało, a wino w krew Jezusa.
Ksiądz też człowiek - przekonałem się i przekonuję o tym każdego dnia. Nie jest, przepraszam za wyrażenie, "świętą krową", wołającą tylko o kasę i mówiącą, że to, co robimy jest złe i będziemy potępienie. To nie straszak, jeno konkretny facet, z konkretną historią swojego życia, w czasie którego odkrył i odpowiedział na wezwanie Jezusa.
Ksiądz to mężczyzna z krwi i kości... To wojownik, stający na pierwszej linii frontu walki - za nim stajemy my. Proszę zwrócić uwagę ile obelg, niejednokrotnie bezpodstawnych zarzutów ciska się właśnie w księży. Podkreślam - bezpodstawnych. Jeżeli jeden ksiądz upadnie, najczęściej obrywają wszyscy...
Ksiądz to wojownik - uwielbiam to porównanie... Ze swoją zbroją, orężem staje do prawdziwej i regularnej walki o człowieka, bliźniego...
Każdy kapłan to ojciec - w wymiarze duchowym rzecz jasna. Kapłaństwo to także droga realizacji ojcostwa przez mężczyznę.
Ktoś powie/napisze w komentarzu - piękne idee, piękne i patetyczne słowa, jednak rzeczywistość jest inna, bo... i tu następuje cała litania przewinień kapłanów (od donosicielstwa za czasów PRL, po romanse, malwersacje finansowe, bogacenie się... - któż tego nie zna).
Kapłaństwo jest święte, lecz pamiętajmy, że realizowane przez grzesznych ludzi - takich samych, jak my. Ksiądz to nie inny gatunek człowieka! ;) Ma rodziców, może być wujkiem, chodzi do toalety, musi jeść i pić, aby móc przeżyć...
Moja słowa być może są wzniosłe, może dla kogoś aż nazbyt... Jednak jak każdy rycerz potrzebował "fundatorów" swojej zbroi, konia, jednym słowem wsparcia, tak również każdy kapłan, stawający do walki potrzebuje wsparcia. Naszego wsparcia, na które nie spada pierwsza fala ataku...
Ktoś kiedyś przewrotnie powiedział - mamy takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy. Módlmy się więc wszyscy o nowe powołania kapłańskie i zakonne, módlmy się za już wyświęconych mężczyzn do posługi kapłańskiej, aby nie ustawali na swej drodze, o świętość ich życia, o wiarę dla nich i umocnienie.
Módlmy się również za nas, abyśmy odkrywali w sobie nasze kapłaństwo powszechne (o tym również napiszę).
Pozdrawiam,
Czy jest w ogóle potrzebny taki rok, Rok Kapłański, w którym cały Kościół pochyla się nad tajemnicą kapłaństwa? Moim skromnym zdaniem, świeckiego, uczestniczącego w życiu Kościoła, powiem, że jest szalenie ważny... Dlaczego? Żeby po pierwsze odkryć i zobaczyć tego gościa, stającego co niedzielę przed nami po drugiej stronie ołtarza. Żeby zobaczyć w nim - kapłanie - i człowieka, i Chrystusa jednocześnie, którego mocą ksiądz, zakonnik, biskup, Papież, przemieniają chleb w Ciało, a wino w krew Jezusa.
Ksiądz też człowiek - przekonałem się i przekonuję o tym każdego dnia. Nie jest, przepraszam za wyrażenie, "świętą krową", wołającą tylko o kasę i mówiącą, że to, co robimy jest złe i będziemy potępienie. To nie straszak, jeno konkretny facet, z konkretną historią swojego życia, w czasie którego odkrył i odpowiedział na wezwanie Jezusa.
Ksiądz to mężczyzna z krwi i kości... To wojownik, stający na pierwszej linii frontu walki - za nim stajemy my. Proszę zwrócić uwagę ile obelg, niejednokrotnie bezpodstawnych zarzutów ciska się właśnie w księży. Podkreślam - bezpodstawnych. Jeżeli jeden ksiądz upadnie, najczęściej obrywają wszyscy...
Ksiądz to wojownik - uwielbiam to porównanie... Ze swoją zbroją, orężem staje do prawdziwej i regularnej walki o człowieka, bliźniego...
Każdy kapłan to ojciec - w wymiarze duchowym rzecz jasna. Kapłaństwo to także droga realizacji ojcostwa przez mężczyznę.
Ktoś powie/napisze w komentarzu - piękne idee, piękne i patetyczne słowa, jednak rzeczywistość jest inna, bo... i tu następuje cała litania przewinień kapłanów (od donosicielstwa za czasów PRL, po romanse, malwersacje finansowe, bogacenie się... - któż tego nie zna).
Kapłaństwo jest święte, lecz pamiętajmy, że realizowane przez grzesznych ludzi - takich samych, jak my. Ksiądz to nie inny gatunek człowieka! ;) Ma rodziców, może być wujkiem, chodzi do toalety, musi jeść i pić, aby móc przeżyć...
Moja słowa być może są wzniosłe, może dla kogoś aż nazbyt... Jednak jak każdy rycerz potrzebował "fundatorów" swojej zbroi, konia, jednym słowem wsparcia, tak również każdy kapłan, stawający do walki potrzebuje wsparcia. Naszego wsparcia, na które nie spada pierwsza fala ataku...
Ktoś kiedyś przewrotnie powiedział - mamy takich kapłanów, jakich sobie wymodlimy. Módlmy się więc wszyscy o nowe powołania kapłańskie i zakonne, módlmy się za już wyświęconych mężczyzn do posługi kapłańskiej, aby nie ustawali na swej drodze, o świętość ich życia, o wiarę dla nich i umocnienie.
Módlmy się również za nas, abyśmy odkrywali w sobie nasze kapłaństwo powszechne (o tym również napiszę).
Pozdrawiam,
piątek, 20 marca 2009
Popiełuszko. Wolność jest w nas.

Co można powiedzieć o samym filmie? Moim zdaniem jest to jedna z lepszych rodzimych produkcji, jakie mogliśmy ostatnimi czasy oglądać w kinach.
Czy można powiedzieć, że fabuła tego filmu jest ciekawa? Jakoś trudno mi to tak nazywać, bowiem jest to "ekranizacja" życiorysu konkretnej postaci historycznej, w dodatku znanej znacznemu gremium Polaków - dla niektórych postać legendarna, symboliczna, dla wielu postać im współczesna, której być może nie znali, nie poznali osobiście, ale która żyła "w ich czasach", w ich życiu.
Dlatego też nie chcę rozstrzygać, czy fabuła sama w sobie jest ciekawa... Stwierdzę jednak, że życie ks. Jerzego Popiełuszki, do ciekawych, ale jednocześnie do łatwych nie należało. Był zwykłym człowiekiem... Hm... Zwykłym katolickim kapłanem, mówiącym, że tylko w osobie Jezusa Chrystusa jest wolność
i prawda (?). Stawiam znak zapytania, ponieważ generalnie to nie wiem, czy był taki zwykły... Mówił prawdę, starał się o nią walczyć, jednocześnie nie ulegając pokusie nienawiści... Był oddanym katolikiem, Polakiem!
I ja to zobaczyłem w tym filmie... Zetknąłem się z osobą przeświadczoną, iż to, co robi ma sens, jednocześnie czując ból, strach, swoją niemoc... Mimo to idącą naprzód, pomimo przeciwnością losu...
Jednak nie będę się rozpisywał nad zdjęciami w filmie, kreacjami aktorskimi, scenografią... Krótko: gratuluję pomysłu na realizację tego przedsięwzięcia - to, że przeszłość weszła tak mocno w teraźniejszość, że stała się tak realna dla współczesnych pokoleń, które ks. Jerzego znają tylko z opowiadań albo z książek - czyli dla mnie!!!
I tak na koniec: wychodząc z kina poczułem niesmak związany z tym, co aktualnie dzieje się w naszym kraju... Tylu przecież było apostołów Polski niepodległej, wolnej - Jan Paweł II, kard. Wyszyński, sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko, sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki (akurat Ci przyszli na myśl!), z taką zaciętością, nawet po grób, walczono z reżimem, mnie osobiście znanym tylko z drugiej ręki... I co? Walczono o wolne soboty, a zaczyna się walczyć o wolność w niedziele!!!

Czy można powiedzieć, że fabuła tego filmu jest ciekawa? Jakoś trudno mi to tak nazywać, bowiem jest to "ekranizacja" życiorysu konkretnej postaci historycznej, w dodatku znanej znacznemu gremium Polaków - dla niektórych postać legendarna, symboliczna, dla wielu postać im współczesna, której być może nie znali, nie poznali osobiście, ale która żyła "w ich czasach", w ich życiu.
Dlatego też nie chcę rozstrzygać, czy fabuła sama w sobie jest ciekawa... Stwierdzę jednak, że życie ks. Jerzego Popiełuszki, do ciekawych, ale jednocześnie do łatwych nie należało. Był zwykłym człowiekiem... Hm... Zwykłym katolickim kapłanem, mówiącym, że tylko w osobie Jezusa Chrystusa jest wolność

I ja to zobaczyłem w tym filmie... Zetknąłem się z osobą przeświadczoną, iż to, co robi ma sens, jednocześnie czując ból, strach, swoją niemoc... Mimo to idącą naprzód, pomimo przeciwnością losu...
Jednak nie będę się rozpisywał nad zdjęciami w filmie, kreacjami aktorskimi, scenografią... Krótko: gratuluję pomysłu na realizację tego przedsięwzięcia - to, że przeszłość weszła tak mocno w teraźniejszość, że stała się tak realna dla współczesnych pokoleń, które ks. Jerzego znają tylko z opowiadań albo z książek - czyli dla mnie!!!
I tak na koniec: wychodząc z kina poczułem niesmak związany z tym, co aktualnie dzieje się w naszym kraju... Tylu przecież było apostołów Polski niepodległej, wolnej - Jan Paweł II, kard. Wyszyński, sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko, sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki (akurat Ci przyszli na myśl!), z taką zaciętością, nawet po grób, walczono z reżimem, mnie osobiście znanym tylko z drugiej ręki... I co? Walczono o wolne soboty, a zaczyna się walczyć o wolność w niedziele!!!
piątek, 7 listopada 2008
Może nie świeckie wykonanie...
A tutaj można dowiedzieć się czegoś więcej o fr. Stanie Fortuna i jego działalności... (po angielsku)
PS: Pozdrawiam brata Amosa OFM, u którego znalazłem link do pierwszego filmiku! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)