piątek, 15 lipca 2011

Pytanie o wiarę...

We wczorajszym wpisie wspominałem, że ku radości pewnego PAsterza, ponownie stawiam pytanie o wiarę... W sumie nie wiem, jak to pytanie w ogóle sformułować, jednak jest ono (to pytanie) zdecydowanie kluczowym, jeśli w ogóle chcemy mówić o Bogu, duchowości itd.

Czy wierzysz? Jak wierzysz? Co to jest wiara? Czy wierzysz do końca? - można wymieniać w nieskończoność, a i tak na każde z tych pytań nie da się do końca, w pełni odpowiedzieć. Nie mówiąc już o odpowiedziach dobrych i złych...

Dzisiaj, w subskrypcji czytań portalu mateusz.pl, znalazło się krótkie rozważanie do słów Panie, daj mi światłe oczy serca (Ef 1, 18). Poniżej zamieszczam i polecam do przeczytania.


WIARA JEST DAREM BOGA

Panie, daj mi światłe oczy serca (Ef 1, 18)
„Bez wiary nie można podobać się Bogu” (Hbr 11, 6). Wiara jest podstawą łączności z Bogiem. Dla człowieka niewierzącego Bóg nie ma żadnego znaczenia, żadnej wartości, żadnego miejsca w jego życiu. Przeciwnie, im wiara jest żywsza, tym więcej Bóg wchodzi w życie człowieka i staje się jego wszystkim, jego jedyną wielką rzeczywistością, dla której żyje i podejmuje odważnie cierpienie i śmierć. „Jeżeli żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli umieramy, umieramy dla Pana” (Rz 14, 8). Tym, co prowadzą życie duchowe, nie brakuje wiary. Często jednak brakuje wiary żywej, konkretnej, która zawsze ukazuje Boga we wszystkich rzeczach, daje zmysł Jego rzeczywistości transcendentalnej, nadzmysłowej i wiecznej, nieskończenie wyższej nad wszystkie rzeczywistości doczesne.
Wiara nie opiera się na danych zmysłowych, na tym, co się widzi lub czego się dotyka, ani nawet na tym, co rozum ludzki może zrozumieć o Bogu, lecz przewyższając to wszystko, czyni ona człowieka uczestnikiem takiego poznania, jakie Bóg ma sam o sobie. Jest to wielki dar, jaki Bóg ofiaruje człowiekowi podnosząc go do stanu swego dziecka i czyniąc go w ten sposób uczestnikiem swojej natury, a zatem życia będącego poznaniem i miłością. Wiara udziela mu poznania Boga, miłość zaś kochania Go. Na chrzcie, razem z łaską uświęcającą, chrześcijanin otrzymuje te cnoty, dzięki którym jest zdolny nawiązać z Bogiem łączność myślą i miłością. Jak łaska jest darem darmo danym, tak samo i wiara: to Bóg powołuje do wiary i udziela wiary. „Łaską — twierdzi Apostoł — jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie z was, lecz jest darem Boga” (Ef 2, 8). Sobór Watykański II zaś dodaje: „By móc okazywać taką wiarę, trzeba mieć łaskę Bożą uprzedzającą i wspomagającą oraz wewnętrzne pomoce Ducha Świętego, który by poruszał serca i zwracał je do Boga, otwierał oczy rozumu i udzielał «wszystkim słodyczy w uznawaniu i dawaniu wiary prawdziwej»” (KO 5). W praktyce nie zastanawiamy się dość głęboko nad tym, że wiara to czysty dar Boga, a nie osobista zasługa. Bóg jest przedmiotem wiary, a także jej dawcą; Bóg udziela człowiekowi pragnienia poznania Go, wierzenia w Niego i czyni go zdolnym do aktu wiary.
  • Panie, ja wierzę; ja chcę wierzyć w Ciebie. O Panie, spraw, aby moja wiara była pełna, bez zastrzeżeń, aby przeniknęła mój umysł, mój sposób osądzania rzeczy Bożych i ludzkich.
       Panie, spraw, aby moja wiara była wolna, to znaczy, aby towarzyszyło jej moje osobiste współdziałanie, moje przylgnięcie, aby przyjęła wyrzeczenia i powinności, jakie z sobą niesie, i aby wyrażała najwyższą decyzję mojej osobowości: wierzę w Ciebie, Panie.
       O Panie, spraw, aby moja wiara była pewna: pewna ze względu na zewnętrzną zgodność dowodów i na wewnętrzne świadectwo Ducha Świętego; pewna dzięki swojemu światłu utwierdzającemu, dzięki celowi zapewniającemu pokój, dzięki jej przyswojeniu, które daje ukojenie.
       Panie, spraw, aby wiara moja była mocna, nie obawiała się sprzeczności problemów, z których wywodzi się pełne doświadczenie naszego życia żądnego światła, aby nie obawiała się sprzeciwu ze strony ludzi, którzy ją roztrząsają, zwalczają, odrzucają, przeczą jej; niech się umocni w wewnętrznym dowodzie Twojej prawdy... o Panie, spraw, aby moja wiara była radosna, dała memu duchowi pokój i wesele, uzdolniła go i do modlitwy, i do rozmowy z ludźmi, aby duch mój promieniował swym wewnętrznym szczęściem zarówno w rozmowie o rzeczach świętych, jak i o sprawach świata.
       O Panie, spraw, aby moja wiara była czynna, aby poprzez prawdziwą przyjaźń z Tobą i ukochanie Ciebie była ciągłym poszukiwaniem, nieustannym świadectwem, ustawicznym ożywianiem nadziei.
       O Panie, spraw, aby moja wiara była pokorna, aby nie przeceniała osiągnięć mej myśli i mojego uczucia, lecz aby poddała się świadectwu Ducha Świętego i nie miała innej rękojmi poza uległością względem tradycji i powagi urzędu nauczycielskiego Kościoła świętego. Amen (Paweł VI).
O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. II, str. 409
 Pozdrawiam,

PS: Czytania na każdy dzień - polecam się zapisać.

Brak komentarzy: