wtorek, 4 stycznia 2011

Podsumowanie akcji 52 książki A. D. 2010

Niestety, nie udało się... Przeczytałem zaledwie czternaście książek, z czego dość pokaźna liczba to lektury do pracy magisterskiej. Niemniej nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Zaczął się kolejny rok i wyzwanie podejmuję ponownie.

Książka w tydzień to jednak dla mnie nieco za dużo... Są bowiem takie, które pochłaniam, jak również takie, nad którymi ślęczę od zeszłego roku. Przyjmuję jednak, że te pięćdziesiąt dwie przeczytam... Wyniki na stronie tego bloga pn. 52ksiązki!

Pozdrawiam i zachęcam do włączenia się... :)

Brak komentarzy: