Sojusz Lewicy Demokratycznej, przynajmniej, jak podały media, w piątek ma reklamować się nowym spotem radiowym. Co w nim takiego jest, iż poświęcam mu posta w tym blogu?
Oto do naszych uszy dociera głos chłopaka, który spowiada się księdzu, iż zgrzeszył, ponieważ zagłosował na Platformę (w domyśle Obywatelską). Uważa, że popełnił grzech, gdyż ludzie Platformy jeno się kłócą... Mowa w nim jeszcze (w tym spocie) o AWSie, że oni są od tych nieudanych reform (nie będę w tym miejscu się wypowiadał czy udanych, czy nie?), że teraz pod sztandarem PO wracają itd.
Kwintesencją całości jest zalecenie księdza, że warto głosować na SLD...
Komentarz mój własny, osobisty:
Świat naprawdę staje na głowie - ludzie, którzy jeszcze 20 lat temu byli wielkimi, jak nie największymi przeciwnikami Kościoła, którzy jako lewica wyznają wartości całkowicie sprzeczne z wartościami katolickimi, ci sami ludzie... Chyba się nawrócili! Teraz powołują się na autorytet swego wroga, aby móc wygrać wybory!! Cieszyć się, czy płakać? Zagrywka nie tyle ciekawa, co żałosna... I nie chodzi tu o politykę, ale o odrobinę uczciwości, elementarnej uczciwości, taktu i kultury - dlatego wspominam o tym spocie na tym blogu, kalając go jednocześnie skrótem SLD.
Krótko: Takim spotom - NIE!! (osąd, niczym sąd kapturowy o. Leona).
PS: Celowo nie umieściłem żadnych linków...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz